Anita Anita
1356
BLOG

Sikorki

Anita Anita Kultura Obserwuj notkę 24
 

Chociaż na moim balkonie jeszcze żółcą się chryzantemy, to zima zawitała dzisiaj do Warszawy, pokrywając trawniki cienką warstwą białego puchu. A to ciężki czas dla licznych ptaków, które zimują w mieście, zwłaszcza tych najmniejszych...

 

Niektórzy lubią snuć czcze, jałowe gadki o wirtualnych ptakach, choćby to nawet orły były, ja tam jako człowiek czynu wolę zrobić coś pożytecznego dla tych prawdziwych ptaków i ulżyć im w tym trudnym, zimowym okresie...

 

Rano, jak tylko wstałam, zobaczyłam tłok przy mojej balkonowej stołówce dla ptaków. Zaobserwowałam, że jest zasada - jeśli jedna sikorka właśnie się pożywia, to inne czekają, aż zakończy i nie pchają się do karmnika. Taka u nich kultura. Napstrykałam trochę zdjęć, chociaż uprzedzam, że te z ptakami nie są zbyt dobre, bo robione przez szybę.

Potem pojechałam na zakupy i przy okazji odwiedziłam duży sklep z żywnością dla zwierząt, gdzie kupiłam specjalną mieszankę dla dzikich ptaków. Zauważyłam, że moje sikorki uwielbiają słonecznik, ale nie za bardzo przepadają za prosem. Mieszanka ma mnóstwo różnych ziaren, o bogactwie kształtów i kolorów, których nazw nawet nie znam. Ale w końcu nie muszę, ważne, że jak je po powrocie wysypałam bardzo sikorkom smakowały. Kupiłam ponadto kulę z tłuszczu z ziarnami oraz osobno małe orzechy laskowe (Kuzynka.edyta słusznie chyba stwierdziła, że arachidowe), które powiesiłam przy karmniku.

Sikorki najpierw dość długo i nieufnie przyglądały się tym zmianom potem uznały, że chyba wszystko jest OK i rozpoczęły konsumpcję. Jedne odlatywały, a inne czekając w kolejce w pobliżu zaraz jak się zwolniło miejsce zlatywały na posiłek. Słoninka miała powodzenia, jak nigdy wcześniej...

 
 

Wiem, ktoś może pomyśleć, że mam lekkiego szmergla na tle tych ptaków i przyznam, że nawet już coś takiego od kogoś słyszałam...;)

Ale kilka dni temu wysłałam przyjaciółce maila z moimi zdjęciami różnych zwierząt i ptaków oraz karmnika na balkonie, a w odpowiedzi dostałam maila ze słowami:

 
 

...Masz wiele wspólnego ze św. Franciszkiem z powodu stosunku do zwierząt - nie tylko je dostrzegasz, zachwycasz się nimi, pomagasz im,  a nawet w bardzo udany sposób je uwieczniasz...

 
 

Czułam jak się czerwienię, gdy to czytałam chociaż wiem, że to tylko tak... Tak czy owak, jeśli uda mi się przez tą moją żywnościową pomoc ocalić życie tylko kilku ptaków to będę szczęśliwa, tak jak jestem prawdziwie szczęśliwa, gdy mogę je codziennie obserwować i od czasu do czasu fotografować.

A oto "wypasiony" już karmnik, po dokonanych dzisiaj zakupach...

Image Hosted by ImageShack.us

 

A oto już pierwszy po zakupach gość...

Image Hosted by ImageShack.us

 

Image Hosted by ImageShack.us

 

A to zdjęcia z rana i kilka robionych tuż przed zmierzchem...

Image Hosted by ImageShack.us

 

W nocy z soboty na niedzielę dosypało śniegu. Rankiem ruch był jak na  Okęciu w letnim szczycie: przylot - odlot - przylot - odlot - przylot...  ;)

Image Hosted by ImageShack.us

 

Jeśli ktoś nie widział języka sikorki, to proszę bardzo... ;)

Image Hosted by ImageShack.us

PS. Dla uzupełnienia: to sikora bogatka (parus major)

Anita
O mnie Anita

e-MAIL                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura